Recenzja serialu

Czarny ptak (2022)
Michaël R. Roskam
Jim McKay

Mindhunter

Autor książkowego pierwowzoru "Wyspy tajemnic" zgrabnie rozpisuje kolejne wątki – Keene'a, ściganego przez niego Larry'ego Halla i pary detektywów upominających się o sprawiedliwość dla ofiar –
Mindhunter
Też przewracacie oczami, gdy ktoś mówi Wam, że czyjeś życie to gotowy materiał na film? No to słuchajcie: życie Jima Keene'a to gotowy materiał na film. Facet, który z handlu narkotykami wyciągał milion dolarów rocznie, w zamian za anulowanie wyroku zgodził się przenieść do więzienia o maksymalnym rygorze i wydobyć z seryjnego mordercy informacje o miejscu pochówku jego ofiar. Jeśli jesteście fanami gęstych, opartych na faktach thrillerów, macie szczęście – historia ta posłużyła Dennisowi Lehane'owi za kanwę scenariusza serialu "Czarny ptak". 



Lehane'owi nie sposób odmówić wyczucia. Autor książkowego pierwowzoru "Wyspy tajemnic" zgrabnie rozpisuje kolejne wątki – Keene'a, ściganego przez niego Larry'ego Halla i pary detektywów upominających się o sprawiedliwość dla ofiar – zamykając historię w zaledwie sześciu odcinkach. Nawet kiedy posługuje się kliszami (dupek, którego w gruncie rzeczy da się lubić, niepozorny psychopata, zmęczony życiem policjant i ambitna agentka), mamy poczucie, że obcujemy z bohaterami z krwi i kości. 

Choć gwiazdą produkcji jest grający Jima Keene'a Taron Egerton – rewelacyjny jako przechodzący wewnętrzną przemianę arogant – to show kradnie wcielający się w Larry'ego Halla Paul Walter Hauser. Początkowo jesteśmy skłonni mu współczuć. Kiedy zaczyna mówić cichym, nieco piskliwym głosikiem, jakby mutacja jeszcze się u niego nie skończyła, można ulec wrażeniu, że to człowiek niezdolny do przemocy. Funkcjonariusze, z którymi rozmawia detektyw Miller (Greg Kinnear), zapewniają go zresztą, że zainteresowanie nim to strata czasu. Hall to po prostu dziwak, niezbyt bystry gość gotów przyznać się do dowolnej zbrodni, by zwrócić na siebie uwagę. Zebrane dowody pozwalają wprawdzie umieścić go za kratkami, ale z góry wiadomo, że dla sądu apelacyjnego będą niewystarczające. Wtedy do akcji wchodzi Keene. 

Właściwie nie mamy zbyt wielu powodów, by na niego stawiać. To przyzwyczajony do luksusu konformista – syn policjanta, który wchodzi na ścieżkę przestępstwa, bo tak jest wygodniej. Lehane zadbał jednak, abyśmy wiedzieli, że bohater potrafi opowiedzieć się po właściwej stronie. Sposób, w jaki będziemy patrzeć na protagonistę, ustawia za pomocą jednej krótkiej sceny. Kiedy jego przyjaciel z czasów szkolnych, drobny dealer, zostaje przyłapany na kradzieży towaru, Keene bez wahania płaci za jego życie wściekłemu pośrednikowi. Nic dziwnego, że gdy na szali zostanie położone zdrowie jego ojca, Jim, choć świadomy ryzyka, rzuci się na propozycję FBI. 

W miarę jak zdobywa zaufanie Halla, Keene utwierdza się w przekonaniu o jego winie. Dopilnowanie, by nigdy nie opuścił murów więzienia, staje się jego życiowym celem. Stopniowo odsłaniając się przed nowym przyjacielem, bohater Paula Waltera Hausera przyprawia o ciarki. Aktor bez pudła wygrywa jego lęki i uprzedzenia, pokazując zdumiewającą banalność zła. Jego postać to człowiek mały i zarozumiały, zafiksowany na punkcie kobiet, które obwinia o brak zainteresowania. Rola ta na długo zapada w pamięć i bez wątpienia jest jedną z najlepszych w dorobku artysty.


"Czarny ptak" to także jedna z ostatnich okazji, by zobaczyć na ekranie Raya Liottę. Wcielający się w ojca głównego bohatera aktor stworzył poruszający portret człowieka złamanego przez niedomagające ciało, obwiniającego się o los syna, bezsilnego wobec piętrzących się problemów. To bohater tragiczny w swym dążeniu do bycia potrzebnym, który chcąc pomóc, pakuje Jima w większe kłopoty. Ojcowsko-synowskie relacje służą zresztą Lehane'owi do nakreślenia kontrastu między protagonistą a jego przeciwnikiem: kiedy młody Jimmy uczy się rzucać podkręcone, nastoletni Larry rozkopuje groby, by okraść złożone w nich ciała. 

Aby zbliżyć się do bestii, Keene będzie więc musiał poszukać mroku w sobie. Z tego względu przywodzi na myśl Billa Tencha i Holdena Forda – federalnych profilerów z serialu Davida Finchera. Podobnie jak oni, aby zapobiec kolejnym zbrodniom, musi wczuć się w umysł mordercy. Jeśli porzuciliście już nadzieję na trzeci sezon "Mindhuntera", "Czarny ptak" to godna rekompensata. 
1 10
Moja ocena serialu:
8
Rocznik '89. Absolwentka filmoznawstwa i wiedzy o nowych mediach na Uniwersytecie Jagiellońskim. Napisała pracę magisterską na temat bardzo złych filmów o rekinach. Dopóki nie została laureatką VII... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones